17 kwietnia 2012

najlepsza jest carbonara!


Jak Wam się podoba? Ja uwielbiam ten widok, a smak jeszcze bardziej ;)

Spaghetti carbonara, może ktoś zarzuci, że nie do końca "prawdziwe włoskie", ale za to jakie pyszne ;) Raczej nie dietetyczne, ale jakie sycące! I jak pięknie pachnie! Jeśli macie ochotę na porządny obiad to carbonara jest idealna. Pracy nie jest dużo, a efekt oszałamiający :) Właściwie zawsze mogłabym ją jeść! Za każdym razem żałuję, że tak mało zrobiłam i nie zostaje już nic na drugi dzień...

Spaghetti Carbonara 

Ugotuj makaron. 

Przygotuj boczek. Krojenie to najbardziej pracochłonna część przygotowań. 

Podsmaż na oliwie. 

Zetrzyj parmezan albo kup już starty ;) 

Przygotuj serki topione. 

Do gara!

Mhh to jest to :) 

Szczypiorek - żeby pięknie wyglądało i pachniało świeżością :) 

Jemy! Używacie widelca i łyżki? Ja nie umiem się bez nich obyć ;)

A może jeszcze trochę "zielonego"? Idealny obiad!

Przepis: 
400 g makaronu spaghetti 
200 g wędzonego boczku (chcesz bardziej "mięsne"? dołóż więcej) 
200 g śmietankowego serka topionego 
200 g śmietany 30% lub 22% (mały kubeczek lub troszkę więcej) 
5 żółtek 
80 g startego parmezany 
2 ząbki czosnku 
oliwa 
2 łyżki masła 
szczypiorek 
sól
pieprz

1. Ugotuj makaron al dente. Zwykle od momentu zagotowania się wody i wrzucenia makaron trwa to 8-9 min. 
2. Pokrój boczek w paseczki / kwadraciki ;) 
3. Obierz czosnek i podsmaż go na oliwie. Zdejmij go z patelni. Na tak przygotowaną oliwę wrzuć boczek i podsmaż go.
4. W misce roztrzep żółtka ze śmietaną. Dodaj starty parmezan i przypraw solą i pieprzem. Ja wolę więcej pieprzu niż soli (boczek jest słony) 
5. W większy garnku rozpuść masło, wrzuć makaron, boczek i pokrojony drobno serek topiony. Podgrzewaj na małym ogniu i stale mieszaj (trzeba do tego trochę siły). Serek musi się rozpuścić. 
6. Zdejmij garnek z ognia i powoli dodawaj masę śmietanowo-jajeczną. Podgrzewaj i mieszaj jeszcze chwilę, by sos zgęstniał i "oblepił" makaron. 
7. Podawaj z posiekanym szczypiorkiem. 

SMACZNEGO! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz