29 kwietnia 2012

codzienne natchnienia



Ruda, mała i taka zwinna ;) Tydzień pod znakiem wiewiórki ;) Czy jest jakiś przesąd, który mówi coś o spotkaniu wiewiórki na swojej drodze? Czy należy się cofnąć, okręcić wokół i splunąć przez lewe ramię, by nie dopadł Cię pech? A może wiewiórka przebiegająca Ci drogę to znak, że wreszcie zaświeci słońce i od teraz wszystko zacznie się układać? Szczerze na to liczę :) Trzymajcie kciuki!

A tak w ogóle to okropnie zazdroszczę wszystkim, którym udało się wyjechać na ten paskudnie dłuuugi majowy weekend! A wszystkim, którym w tą piękną kwietniowo-majową pogodę pozostaje balkon i działka, życzę świętego spokoju, wyluzowania i przyjemnych podmuchów wiatru :) A tymczasem, w mijającym tygodniu natchnęło mnie...


Tydzień 13:

1. Czekam, aż mnie "ktoś" TAM zabierze i wybuduje jakąś uroczą drewnianą chatkę :)

2. Uwielbiam! Aż chce się tańczyć! I koniecznie powtórzyć oglądanie "Nietykalnych".

3. Kolejna kuchnia marzeń...

4. Takie przedsięwzięcie mi się podoba :) Świetny pomysł, a jaka motywacja i wytrwałość. A po latach taka piękna pamiątka!

5. Już chcę długie włosy. Może znowu rude jak na pierwszym zdjęciu?

6. Bonfire Night ;) Kiedy ostatnio jedliście kiełbaskę z ogniska? Chyba na jakiś koloniach ;)



7. Można się zainspirować! Ja na pewno nie omieszkam :)

8. Dworzec może być piękny :)

9. Już wkrótce na blogu ;) THE CAKE that made my week!


UPOJNEJ NOCY! ;)

1 komentarz:

  1. Prawdziwy wakacyjny okres się zaczął: muzyka, ognisko, tańce i upojne noce, no no... ;)

    OdpowiedzUsuń