25 stycznia 2012

nie taki zwykły sok marchewkowy



Nie wiem jak wy, ale ja jestem pod wrażeniem "pomarańczowości" tej bomby witaminowej.

To na pewno nie pierwszy i nie ostatni raz, gdy pojawia się tu jakiś cudowny napój. Uwielbiam wszystko co opatrzone jest hasłami: zdrowe, warzywne, owocowe, czasem mleczne, a przede wszystkim nadające się do picia przez słomkę ;) Bądźcie więc pewni, że jeszcze będę się dzielić z Wami moimi sokowo-koktajlowymi odkryciami. Dziś będzie prosto, choć wcale nie tak bardzo szybko. Niestety użycie sokowirówki generuje sporo mycia...


Niebanalny sok marchewkowy

Niebanalny, bo... 

tak jest - IMBIR
Obieramy imbir, dokładnie myjemy marchewki i jabłka (jeśli postarasz się z myciem to możesz ominąć obieranie - coś za coś) 

Wrzucamy do sokowirówki, ona robi swoje a my mamy pomarańczowe cudo i sporo mycia...


Koniecznie wyciśnij na koniec cytrynę. Możesz jeszcze dodać troszeczkę miodu już bezpośrednio do swojej szklanki.

Przepis:
marchew
jabłka
imbir
cytryna
ewentualnie miód

1. Weź tyle ile masz, proporcje nie są tak istotne, byle nie przesadzisz z imbirem. Ja dodałam ok. 2 cm. Wystarczy, obrać imbir a resztę dokładnie umyć. 
2. Marchew, jabłka i imbir do sokowirówki. 
3. Wyciśnij przynajmniej pół cytryny, nalej do szklanki, jak lubisz dodaj miód. 
4. Teraz delektuj się smakiem i myśl jakie to dla Ciebie zdrowe ;) 

4 komentarze:

  1. łoooo Ania ale bomba witaminowa! aż mi się zamarzyło. Może odwiedziny w ferie i razem coś przepuścimy przez sokowirówkę?

    OdpowiedzUsuń
  2. jestem za, daj tylko znać kiedy masz wolne;) do tego czasu może uda mi się jeszcze inne sokowe wariacje wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  3. proszę mnie nie denerwować ! co post to gorszy .... wolne w ferie ;p myślałby kto ;p;p;p

    OdpowiedzUsuń
  4. dają to bierzemy. Bezdyskusyjnie. Nie zawsze tak chętnie dają. A ty moja droga- tylko pozazdrościć- śniadania, obiadki, kolacje no i doborowe towarzystwo...nie masz co narzekać ;D

    p.s. Ania u mnie wolne caaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaałe dwa tygodnie!!!

    OdpowiedzUsuń